MASECZKA TONIKOWA / MOJE ULUBIONE HYDROLATY



Nie jestem fanką bardzo popularnej ostatnio azjatyckiej pielęgnacji, ale maseczka tonikowa jest dla mnie zbawieniem. Moja skóra po demakijażu zwykle jest sucha i ściągnięta. Zwyczajne przetarcie jej tonikiem nie pomaga. Nasączenie hydrolatem skompresowanej maseczki celulozowej i nałożenie jej na 10-15 minut sprawia, że tonik działa, cera jest ukojona, nałożony później krem lepiej się wchłania. 

Do wykonania okładów potrzebne są skompresowane, bawełniane maseczki oraz dowolny tonik, hydrolat lub napar z ziół. Jeśli ich pH jest za kwaśne należy podnieść je wodą demineralizowaną lub destylowaną do stężenia między 4,5 a 5,5.
Ja te maseczki kupuje na ebay - 100 sztuk kosztuje tam około 15 zł. Widziałam je też w Hebe i na stronie Biochemia Urody. 



Kompresy najczęściej nasączam moimi ulubionymi hydrolatami - oczarowym, lipowym oraz z kocanki. Od czasu do czasu używam też naparu z zielonej herbaty lub z bratka.


HYDROLAT OCZAROWY ma właściwości antyoksydacyjne i przeciwzapalne. Działa antybakteryjne, przyspiesza gojenie ran i regenerację skóry. Dla mnie jego największą zaletą jest to, że reguluje pracę gruczołów łojowych i zmniejszając produkcję sebum.

HYDROLAT Z KWIATU KOCANKI rewelacyjnie działa na popękane naczynka i zaczerwienienia.  Redukuje zapalenia i stany alergiczne skóry. Posiada intensywne właściwości regeneracyjne, sprzyja gojeniu i zabliźnianiu ran. Ja używam go nie tylko na skórę twarzy, ale także na różne rany na ciele. 

HYDROLAT Z KWIATU LIPY łagodzi podrażnienia, odświeża i nawilża skórę. Łagodzi pieczenie skóry, w zeszłym roku bardzo mi pomógł po zabiegach z kwasami. Ma działanie antyzapalne, sprawia, że wypryski i skaleczenia goją się szybciej.


Co myślicie o maseczkach tonikowych?

Jakie toniki i hydrolaty lubicie najbardziej?

Miłego dnia!
Ewa

Copyright © Happy Rabbit , Blogger