Firmę Bell znamy wszyscy. Do tej pory byłam przekonana, że te kosmetyki nie są testowane na zwierzętach i nie ma ich w Chinach, opublikowałam wegańską listę i recenzowałam te produkty. Niestety, nie jestem już pewna, czy są ok ;(
Niestety wczoraj szukając informacji o zupełnie innej marce natknęłam się na wiadomość o tym, że firma BELL PPHU była obecna na targach China Beauty Expo w Szanghaju. Nie przesądza to oczywiście od razu o zmianie statusu marki, ale budzi podejrzenia. Zapytałam Bell o to wydarzenie i o obecność na rynku chińskim i nie otrzymałam jasnej odpowiedzi.
Dostałam wiadomość, że w tym momencie nie mają dystrybucji na terenie Chin oraz, że Bell nie posiada konkretnych informacji na temat planów wejścia na ten rynek. Przecież cel takich targów jest jasny - promocja kosmetyków marki na tym rynku i zdobycie dystrybutora.
Dopytywałam o to, ale firma twierdzi, że nie może udzielić informacji w tej sprawie.
Dodatkowo według Bell informacje o obecności w Chinach nie mają związku ze statusem CF.
Szczerze mówiąc, na dzień dzisiejszy firma Bell ma dla mnie status NIEPEWNY! Mam nadzieję, że sytuacja się wyjaśni, to jest w interesie firmy. Jest mi przykro ponieważ lubię te kosmetyki, ale na jednej marce świat się nie kończy!
EDIT! W tym roku Bell znowu będzie na targach w Chinah ;( http://polcharm.com.pl/pl/event/china-beauty-expo/
Miłego dnia!
Ewa
masakra.. coraz więcej firm zamiast stawać się cf to zmierza w drugą stronę :( porażka..
OdpowiedzUsuńO kurcze... A właśnie kupiłam.. :(
OdpowiedzUsuńtak naprawdę nie wiadomo nic, bo firmy posiłkują się firmami zewnętrznymi i zlecają im testy, nie informując o tym na opakowaniach, nie ma takiej info nigdzie. Zauważcie, że tylko niektóre firmy zamieszczają informację-produkt nie testowany na zwierzątach-na większości produktów tego nie ma, a słynny przekreślony króiczek, od lat już nie funkcjonuje jako CF.
OdpowiedzUsuńA tak miło kojarzyłam tą markę :(
OdpowiedzUsuńFirma Bell nie testuje swoich kosmetyków na zwierzętach! Jako pracownik mający wgląd w te procesy mogę was zapewnić. Nie zleca też takich testów zewnętrznym podmiotom. Natomiast nie rozumiem dlaczego obecność firmy Bell na targach w Chinach jest niepokojąca... Chyba dobrze by się stało gdyby firma dbająca o etyczną produkcję kosmetyków zwiększyła swój udział w rynku światowym. Może kosztem koncernów które właśnie testują swoje produkty na bezbronnych zwierzętach...
OdpowiedzUsuńPo pierwsze przez obecność w Chinach firma nie musi nawet zlecać testów innym podmiotom, są one częścią rutynowych kontroli CFDA.
UsuńPo drugie, napisałam do firmy, żeby się czegoś na temat udziału w targach i planów dowiedzieć - nie dostałam żadnej konkretnej odpowiedzi, a te targi nie są wycieczką krajoznawczą, nie bez powodu inne firmy tam nie jeżdżą, nie znalazłam też informacji o tym, żeby na targach nie było post-market testing. Gdyby firma nie była do tej pory uznawana za cruelty free i byłby to pierwszy kontakt w tej sprawie - każdy widząc odpowiedzi miałby wątpliwości. Mam nadzieję, że sprawa się wyjaśni, ponieważ nieudzielanie informacji na żaden temat nie jest wystarczające.
Jako pracownik mający wgląd w te procesy powinien Pan wiedzieć co oznacza obecność firmy na rynku chińskim...
UsuńSzkoda, ale mówi się trudno i szuka się dalej :)
Szkoda, że nie potrafili udzielić konkretnej odpowiedzi. Ostatnio jestem zachwycona jednym z ich produktów, ale chyba więcej go nie kupię.
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie dodam, że w Chinach został zdjęty NAKAZ testowania na zwierzętach, wiec wszystko zależy od dobrej woli porducenta.
OdpowiedzUsuńNiestety nie został :( Niektórych kosmetyków nie trzeba rejestrować, ale wszystkie obejmuje chińskie prawo sanitarne i post market testing :(
UsuńTeż używałam Bell (podkład HYPOAllergenic) jednak więcej go nie kupię! Już sama obecność na targach tak mnie niepokoi, że nie chce mi się nawet czekac na potwierdzenie ze strony firmy. Idę szukać innego podkładu. A szkoda!
OdpowiedzUsuńTeż używałam Bell (podkład HYPOAllergenic) jednak więcej go nie kupię! Już sama obecność na targach tak mnie niepokoi, że nie chce mi się nawet czekac na potwierdzenie ze strony firmy. Idę szukać innego podkładu. A szkoda!
OdpowiedzUsuńNa szczęście na rynku jest bardzo dużo wegańskich podkładów :)
UsuńCóż jeśli firma BELL podejmuje takie działania, nie kupie już żadnego z jej produktów. Jest masa dostępny firm kosmetycznych niestetyjących i w dodatku wegańskich.
OdpowiedzUsuńWczoraj napisalam do firmy Bell i spytałam konkretnie o testy na zwierzętach, odpisano mi:
OdpowiedzUsuń"Informuję Panią, iż firma Bell nie testuje gotowych produktów kosmetycznych na zwierzętach. Od 2004 roku w UE jest zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach. Ponadto nie testujemy na zwierzętach poszczególnych składników produktu kosmetycznego. 11 marca 2013 roku został wprowadzony całkowity zakaz testowania składników kosmetyków na zwierzętach oraz wprowadzania do obrotu substancji testowanych na zwierzętach."
Hm...
"firma Bell nie testuje gotowych produktów kosmetycznych na zwierzętach" hmmm... No tak - po prostu jest sobie w Chinach, gdzie testy przeprowadza za nią CFDA :(
UsuńMartwi mnie też stwierdzenie "gotowych" :(
"Ponadto nie testujemy na zwierzętach poszczególnych składników produktu kosmetycznego." - a więc nie tylko gotowych. Ale mniejsza o to, co napisali - ok, juz rozumiem. czyli sęk w tym, ze w tych chińskich targach biorą udział... Dzięki za info! Właśnie byłam ciekawa, czemu Bell jest na liście tych niepewnych.
UsuńNa moje pytanie o targi chinskie, pani z Bell odpisala mi "Witam,
OdpowiedzUsuńProdukty Bell mogę pojawić się w Chinach tylko w sprzedaży internetowej. Jest to sposób na uniknięcie konieczności badań na zwierzętach."
Ale slowa "mogą pojawic sie" to nie jest precyzyjny komunikat, wiec dopytam ją o szczegóły. ;)
Dziś dostałam od Bell'a mailowo konkretną odpowiedź - że kosmetyki Bell pojawiają się w Chinach tylko i wyłącznie w sprzedaży internetowej, a przy takiej formie sprzedaży testowanie na zwierzętach nie jest konieczne i oni wlasnie w taki sposób rozwiązują tę kwestię. Nie wiem czy jest w tym jakiś haczyk, pewnie i tak każdy zinterpretuje to po swojemu. ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKilkukrotna obecność na targach jest byciem tam stacjonarnie co może skutkować testowaniem tych produktów na zwierzętach (albo skutkowało bo nie wiemy jakie produkty tam wystawiali, a testy niektórych są obowiązkowe). To jest ich świadoma decyzja. Przykro mi, ale cie okłamali.
UsuńJa naprawdę próbowałam wyciągnąć z nich jakieś konkrety - nie dostałam nic oprócz wykrętów marnej jakości. Na maile z aktualizacją innych aspektów statusu cf (m.in dostawców, powiązanych podmiotów itd) nie odpowiedzieli.
Jeśli chcesz to ich używaj, ja tylko informuje o tym co wiem, niech każdy sam podejmuje decyzje.
Mam nadzieję na szczęśliwe zakończenie jak w przypadku Evree...
OdpowiedzUsuńCześć. Czy coś się przez ten rok zmienilo? Czy niestety nic?
OdpowiedzUsuńPojechali na kolejną imprezę do Chin :(
Usuń