KOREAŃSKA PIELĘGNACJA - KOSMETYKI NIETESTOWANE NA ZWIERZĘTACH I WEGAŃSKIE



Cześć!
Stosujecie wieloetapową, "koreańską" metodę pielęgnacyjną?

Ja całego szału na koreańską pielęgnacje podchodzę z rezerwą bo polskie realia są inne, mamy wpojone inne nawyki, nawet różnica w klimacie między Koreą a Europą Środkowo-Wschodnią sprawia, że niekoniecznie nasz rodzaj skóry jest podobny do cery Koreanek.

Sama książka "Sekrety Urody Koreanek" jest ciekawą formą promocji firm z tego kraju i trochę infantylną, aczkolwiek ciekawą lekturą. Raczej dla osób, które nie interesowały się wcześniej pielęgnacją i chcą sobie usystematyzować podstawy takie jak oczyszczanie i nawilżanie. Nie jest to książka naukowa, nawet nie ma przypisów, ale autorka w dość przystępny sposób tłumaczy swoją filozofię dbania o skórę. Bo podobno żaden azjatycki rytuał "10 kroków" nie istnieje. Osobiście przychylam się do tej tezy i bardzo Wam polecam TEN artykuł :)

Największą zaletą książki Charlotte Cho jest dla mnie podkreślanie wagi dwuetapowego oczyszczania cery. Stało się ono bardzo popularne i tutaj podpisuje się obiema rękami. Dokładne, ale jednocześnie delikatne oczyszczenie skóry jest dla mnie podstawą pielęgnacji. Nawet najdroższy krem z najlepszym składem na świecie nie będzie działał dobrze na brudnej skórze. Bo samo zmycie makijażu płynem micelarnym nie wystarcza - on zmywa tylko pierwszą, widoczną warstwę zanieczyszczeń, ale nie oczyści porów (a zbierają się w nich nie tyko resztki podkładu, odkłada się tam też nasz pot, sebum, bakterie oraz zanieczyszczenia ze środowiska). Fuj, prawda?
Nie będę się tutaj rozpisywać o oczyszczaniu skóry, planuje oddzielny wpis na ten temat, ale chcę jedynie zaznaczyć, że jest to mega super hiper ważne :)

Ja mam skórę mieszaną, ale jednocześnie bardzo się przetłuszczającą i trądzikową - gdybym miała na co dzień stosować cały rytuał, nawet używając dobrze dobranych produktów, w kilka dni bardzo bym przeciążyła swoją cerę. Spróbowałam tego i skończyło się wysypem. No ale każdy ma inną skórę.

Używam wielu kosmetyków do pielęgnacji skóry, ale nie na raz. Raczej obserwuje potrzeby mojej cery każdego dnia i wymiennie stosuje produkty, w zależności od tego, czy aktualnie jest bardziej sucha, czy się przetłuszcza, czy mam wypryski. Moja skóra nie lubi przesady i zbyt wielu kroków. Niestety, totalnego minimalizmu też nie polubiła, więc mojej pielęgnacji nie mogę wpisać w żaden ostatnio obowiązujący trend ;) 

Zgodnie z moimi standardami żadna koreańska firma kosmetyczna nie jest cruelty free, nie ma na to ani jednego wiarygodnego potwierdzenia. Ale dostaje wiele pytań o nietestowane na zwierzętach zamienniki koreańskich produktów, więc mimo mojego sceptycyzmu powstał ten wpis :) Może Wam się przyda!

Kosmetyki pokazane w tym poście to oczywiście nie wszyscy wegańscy i nietestowani na zwierzętach przedstawiciele swoich kategorii. Są jedynie przykładami, na które natknęłam się przeglądając ofertę sklepów internetowych :)

Krok I - Kosmetyk do demakijażu i olejek myjący


Do demakijażu oczu zawsze polecam płyny micelarne - mój ranking znajdziecie TUTAJ, natomiast do całej twarzy niezmiennie polecam oleje, olejki i balsamy.


  1. Resibo, Olejek do demakijażu 
  2. IOSSI, Olejek do demakijażu śliwka-morela 
  3. IOSSI, Delikatny olejek do demakijażu konopia-korkosz 
  4. Nacomi, Cleansing Oil 
  5. Clochee, Smoothing Cleansing Oil 
  6. Orientana, Odżywczy BIO olejek do demakijażu 
  7. Go Cranberry, Olejek do demakijażu 
  8. Miya, mySUPERskin, Lekki olejek do demakijażu 
  9. Pixi, Nourishing Cleansing Balm 
  10. BE.LOVED, Take The Day Off

Krok II - Kosmetyk myjący na bazie wody


Ten kosmetyk dobierzcie do swojej cery :) Ja, jako wielka fanka oczyszczania cery mam z 5 żeli i pianek, których używam zamiennie, w zależności od stanu cery. Oczywiście nie potrzebujecie aż tylu produktów! Ja po prostu lubię je testować ;) 


  1. Youth To The People, Age Prevention Superfood Cleanser
  2. Lavera, Żel do mycia twarzy BIO Melisa i BIO Malwa
  3. Barwa, Hipoalergiczny żel do mycia twarzy z ekstraktem z maku 
  4. Tołpa, Łagodny żel do mycia twarzy i oczu
  5. Yes To Tomatoes, Daily Clarifying Cleanser
  6. Derma E, Hydrating Cleanser
  7. Pacifica, Complete Face Wash
  8. Mad Hippie, Cream Cleanser
W tej kategorii bardzo fajne mogą być dla Was pianki do mycia twarzy. Ja bardzo lubię używać takich kosmetyków rano :) 


  1. Orientana, Nawilżająca BIO pianka do mycia twarzy
  2. Go Cranberry, Żurawinowa pianka do mycia twarzy
  3. Tołpa Green, Micelarna pianka do mycia twarzy i oczu
  4. Andalou Naturals, 1000 Roses Cleansing Foam
  5. Vegan Fox, Pianka oczyszczająca do cery suchej
  6. Vegan Fox, Pianka oczyszczająca do cery normalnej

Krok III - Kosmetyk złuszczający

Złuszczać skórę można na wiele sposobów - peelingami mechanicznymi, enzymatycznymi bądź kwasowymi. Tutaj ważny jest przede wszystkim umiar. Peeling raz, maksymalnie dwa razy w tygodniu wystarczy, wyjątek w mojej opinii stanowią lekkie toniki z kwasami, które, o ile skóra się nie buntuje, można używać częściej. 

  1. Make Me Bio, Almond Scrub
  2. Orientana, Peeling do twarzy algi i zielona herbata
  3. Orientana, Naturalny kremowy peeling papaja i żeń-szeń indyjski
  4. Lavera, Peeling Rozjaśniający miłorząb japoński i perły jojoba
  5. Clochee, Fine Facial Peel
  6. Resibo, Multifunkcyjny peeling do twarzy
  7. Nacomi, Peeling do twarzy przeciwtrądzikowy
  8. Pixi, Glow Tonic 
  9. Pixi, Glow Peel Pads
  10. Derma E, Overnight peel 

Krok IV - Tonizowanie

Tego kroku nigdy nie pomijam. Zadaniem toniku jest przywrócenie skórze właściwego, kwaśnego pH. Dobrze dobrany tonik likwiduje uczucie ściągnięcia, koi, odświeża i nawilża cerę. Dzięki tonikowi składniki aktywne kremu lepiej wnikają w skórę. 
Wiele osób zamiast toników używa hydrolatów, czyli produktów powstałych z destylacji części roślin (np. kwiatów lub liści). Nie jest to żaden "błąd pielęgnacyjny", ale pamiętajcie, że hydrolaty i toniki to jednak inne produkty. 
Toniki zwykle zawierają więcej bardziej zróżnicowanych składników aktywnych, witamin, humektantów i ekstraktów. Hydrolaty to zwykle sam destylat jednej rośliny, czasami z dodatkiem konserwantów.
Ja do codziennego używania zdecydowanie wolę toniki, ponieważ działają one lepiej na moją skórę. A hydrolatów wolę używać jako składników w domowych tonikach lub maseczkach ;) 
Samodzielnie używane hydrolaty mają też często za niskie pH i mogą powodować podrażnienia. Jeśli macie ten problem z jakimś hydrolatem, zmieszajcie go z wodą destylowaną bądź demineralizowaną - podniesie ona jego odczyn (można go zmierzyć papierkami do mierzenia pH, stężenie między 4.5 a 5,5 powinno być w porządku). 


  1. Clochee, Łagodzący tonik antyoksydacyjny
  2. Orientana, Tonik imbir i trawa cytrynowa
  3. Apis, Nawilżający tonik z algami morskimi 
  4. Resibo, Tonik. Mgiełka nawilżająca
  5. Andalou Naturals, Illuminating Toner 
  6. Andalou Naturals, 1000 Roses Floral Toner
  7. Avalon Organics, Perfecting Toner
  8. Evree, Magic Rose
  9. Lavera, Tonik z BIO malwą i BIO migdałami
  10. Alba Botanica, Hibiscus Facial Toner 

Krok V - Esencja

Esencje to kosmetyki typowo azjatyckie. Często są określane jako bardzo bogate toniki lub lekkie serum na bazie wody. Ja jak mam "zapotrzebowanie" na taki produkt, to robię sobie sama, ale znalazłam kilka gotowców :)

 

  1. Orientana BIO maska-esencja żeń-szeń koreański 
  2. Orientana BIO maska-esencja papaja i kurkuma
  3. Orientana BIO maska-esencja algi filipińskie
  4. MIYA Flower Beauty Juice, Aktywna esencja w lekkiej mgiełce
  5. MIYA Coco Beauty Juice, Aktywna esencja w lekkiej mgiełce
  6. Tołpa, Nawilżająca płynna esencja

Krok VI - Ampułki, koncentraty i serum

Tych kosmetyków jest cała masa. Nawilżające, rozświetlające matujące, przeciwstarzeniowe, antytrądzikowe, rozjaśniające i wiele innych. Na rynku też znajdziecie je w różnych formułach - na bazie wody, olejowych czy żelowych.
Są to zwykle kosmetyki bardziej skoncentrowane niż kremy, ich stosowanie może dać bardziej i szybciej widoczne efekty.
Ja uwielbiam stosować takie kosmetyki, ale bardziej w formie kuracji na jakiś problem, np. przesuszenie, wysyp bądź przebarwienia. 

  1. Iossi, Rozświetlające serum do twarzy
  2. Iossi, Nawilżające serum do twarzy
  3. Clochee, Antioxidant Oil Serum with Vit. C
  4. Clochee, Nourishing Rejuvenating Serum
  5. Resibo, Serum naturalnie wygładzające
  6. Orientana, BIO serum do twarzy brahmi i kwas hialuronowy
  7. Orientana, BIO serum do twarzy witamina C i morwa
  8. Mincer Pharma, VitaC Infusion
  1. Lavera, Serum intensywnie nawilżające z algami i kwasem hialuronowym
  2. Mokosh, Ujędrniające serum pomarańcza
  3. Mokosh, Wygładzające serum figa
  4. ASOA, Serum rewitalizaja
  5. ASOA, Serum dla koneserów
  6. Douglas Naturals, Smoothing Serum
  7. Isana, Hyaluron Booster
  8. Rival de Loop, Energy Q10

Krok VII - Maska w płachcie

Nie jest to mój ulubiony typ maski, zdecydowanie lepiej na moją cerę działają glinki lub algi, ale czasami sobie zrobię ;) Niestety w polskich sklepach chyba nie ma wegańskich masek w płachcie, więc albo zamawiam je przez internet albo robię sama. 


  1. Andalou Naturals, Instant Brighten & Tighten
  2. Andalou Naturals, Instant Lift & Firm
  3. Andalou Naturals, Instant Hydration
  4. Andalou Naturals, Instant Pure Pore
  5. Acure Organics, Radically Rejuvenating Sheet Mask
  6. Acure Organics, Incredibly Clear Sheet Mask
  7. 100% Pure, Green Tea Water Bomb Mask
  8. 100% Pure, Caffeine Mask
  9. Yes To Grapefruit, Vitamin C Glow Boosting Paper Mask
  10. Yes To Tomatoes, Blemish Fighting Paper Mask 
  11. Yes To Tomatoes, Detoxifying Charcoal Paper Mask
  12. Yes To Cucumbers, Calming Paper Mask

Krok VIII - Krem pod oczy

Skóra pod oczami jest super delikatna, bardzo cienka i wytwarza minimalną ilość sebum. To ona najszybciej się starzeje, a że kremy działają przeciwzmarszczkowo, nie zniwelują już powstałych zmarszczek (ew. mogą je lekko spłycić), prewencyjne używanie kremu pod oczy może spowolnić ten proces. 


  1. IOSSI, Witaminowy koktajl pod oczy
  2. Mokosh, Korygujący krem pod oczy z zieloną herbatą
  3. Lavera, Krem pod oczy BIO malwa i BIO masło shea
  4. Clochee, Rozjaśniająco-nawilżający krem pod oczy
  5. Clochee, Intensywnie regenerujący krem-maska pod oczy
  6. Nacomi, Arganowy krem pod oczy
  7. Youth To People, Age Prevention Superfood Eye Cream
  8. Make Me Bio, Krem pod oczy z witaminą E i ekstraktem z ogórka
  9. Tołpa, Dermo Face, Krem przeciw pierwszym zmarszczkom pod oczy
  10.  Derma E, Hydrating Eye Cream

Krok IX - Kosmetyk nawilżający

Każdy rodzaj cery potrzebuje nawilżenia! Oczywiście skóra sucha wymaga go więcej niż tłusta, ale nawilżenie jest krokiem obowiązkowym. 


  1. Resibo, Krem odżywczy
  2. IOSSI, Naffi
  3. Make Me Bio, Garden Roses
  4. Make Me Bio, Orange Energy
  5. Hagi, Krem rewitalizujący z roślinnym kompleksem detox
  6. Mokosh, Krem do twarzy Figa
  7. Lavera, Krem-maska do regeneracji skóry na noc
  8. Dr. Duda, Kremożel noni plus SPA
  9. Miya Cosmetics, Call Me Later
  10. Miya Cosmetics, I Love Me

Krok X - Filtr przeciwsłoneczny 

Uff! To już ostatni krok. O tym jak ważna jest ochrona przed szkodliwymi promieniami słonecznymi pisałam już na przykład TUTAJ, więc nie będę się powtarzać ;) A długą listę wegańskich filtrów znajdziecie TUTAJ


  1. Clochee, Matujący krem z filtrem SPF50
  2. Kiss My Face, Face Factor SPF30
  3. Kiss My Face, Face Factor, SPF50
  4. Derma E, Mineral Natural Sunscreen SPF30
  5. Coola, Organic Mineral Sunscreen SPF30
  6. MyChelle Dermaceuticals, Replenishing Solar Defense SPF30

To już koniec! Dajcie proszę znać co myślicie o tej całej "koreańskiej" pielęgnacji :) Stosujecie wszystkie kroki, czy tak jak ja obserwujecie skórę i dostosowujecie kosmetyki do jej potrzeb?

Miłego dnia!
Ewa


**Część linków w tym poście to linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli kupisz coś po kliknięciu w podany odnośnik, dostanę z tego tytułu niewielką prowizję. Cena produktów nie ulegnie zmianie. To nie jest wpis sponsorowany. 
Copyright © Happy Rabbit , Blogger