Jak z hejterki olejowania włosów stałam się ogromną fanką tej metody?
Nauczyłam się to robić!

Pierwszy raz z olejowaniem włosów miałam styczność 10, może 11 lat temu, gdy zaczął się boom na olej kokosowy, który miał być składnikiem idealnym na wszystko i do wszystkiego. Wtedy był nowinką, nie było go raczej w zwykłych sklepach, pamiętam, że to jedna z pierwszych rzeczy jakie zamówiłam przez internet. Przyszedł w szklanej butelce, przez co jego stosowanie było szalenie niewygodne, ale internet kazał to się nim cała wysmarowałam od stóp do głów. Efekty? Ciało jako tako, na twarzy pryszcze a na włosach siano.

Niedługo później zainteresowałam się włosomaniactwem, zaczęłam czytać te blogi, ale po doświadczeniach z kokosowym, unikałam olejowania i odradzałam je wszystkim ludziom, z którymi rozmawiałam o włosach.
W końcu dałam się namówić po tym, gdy totalnie przeproteinowałam (dobra, wtedy jeszcze nie znałam tego pojęcia) swoje włosy bodajże maską Kallos Keratin (nie jest CF) w bodajże 2014 roku i od tego czasu kocham tę metodę!




Szukasz kosmetyków cruelty free?

Zapraszam Cię do mojej drogerii internetowej! Do niedzieli promocja z poniższego banneru :)

Link do sklepu 👉 https://nesea.pl/ 🐰





WYBÓR OLEJU

Najczęściej oleje się dopasowuje do porowatości włosów. Mogą to być albo czyste oleje, albo gotowe mieszanki. Jeśli zaczynacie, myślę, że gotowe kosmetyki będące mixami olejów mogą być bezpieczniejszą opcją, bo nawet jeśli Wasze włosy nie polubią któregoś z nich, inne mogą zniwelować skutki uboczne.

Spisy olejów do różnych porowatości znajdziecie w wielu miejscach w internecie, ja polecam TEN. W skrócie do włosów:

  • NISKOPOROWATYCH pasują nasycone kwasy tłuszczowe, czyli olej kokosowy, masła shea, mango i kakaowe;
  • ŚREDNIOPOROWATYCH najczęściej poleca się jednonienasycone kwasy tłuszczowe, czyli oleje takie jak awokado, jojoba, oliwa z oliwek, olej ze słodkich migdałów, arganowy lub z pestek moreli;
  • WYSOKOPOROWATYCH zalecane są wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które mają oleje z pestek winogron, z kiełków pszenicy, chia, z wiesiołka, z ogórecznika, z pestek arbuza i czarnuszki.

MOJE ULUBIONE METODY OLEJOWANIA WŁOSÓW

1. NA SUCHO - jest to najprostsza metoda, przed myciem rozprowadzam niewielką ilość wybranego oleju w dłoniach i nakładam na pasma włosów. Czas trzymania oleju zależy od Was i preferencji Waszych włosów. U niektórych idealne efekty są po całej nocy, u innych po 20 minutach.

2. NA PODKŁAD NAWILŻAJĄCY - również przed myciem włosów najpierw nakładam kosmetyk nawilżający z humektantami - żel aloesowy, żel hialuronowy, mgiełkę nawilżającą, tonik do twarzy lub glutek lniany. Na to wybrany olej. Tu również czas zależy od osobistych preferencji, trzeba testować.

3. Z ODŻYWKĄ - tę metodę stosuję w dwóch wariantach przed myciem:

  • na suche lub wilgotne włosy aplikuję odżywkę do włosów. W zależności od potrzeb równowagi PEH moich włosów, zwykle wybieram albo proteinową, albo humektantową.
  • do niewielkiej porcji odżywki dodaję łyżeczkę oleju. Mieszam i nakładam na suche lub lekko wilgotne włosy.
4. W MISCE - polega na wlaniu do miski ciepłej wody (nie gorącej! takiej by była komfortowa) i oleju (1-2 łyżki) i zanurzeniu w niej na chwilę włosów. Ta metoda pozwala na równomierne pokrycie ich olejem. Następnie odsączam włosy z nadmiaru wody i trzymam olej na włosach pół godziny. Ja kilka razy olejowałam nią włosy, była spoko, ale jest bardziej czasochłonna niż inne, a nie daje dużo lepszych efektów u mnie.

NA CO ZWRACAĆ UWAGĘ?

1. Nie ma uniwersalnego sposobu dla wszystkich, trzeba testować różne kombinacje.

2. Nie nakładaj dużo oleju! Łyżeczka, góra dwie w zależności od długości wystarczą. Im więcej oleju, tym trudniej go zmyć.

3. Najlepiej olejować włosy od ucha w dół by nie obciążyć nasady, w przypadku krótszych włosów - od połowy długości lub same końce.

4. Warto rozczesać włosy przed nałożeniem oleju, jego aplikacja będzie łatwiejsza (u części osób z mocno kręconymi włosami ten sposób może nie zadziałać).

5. Przeczesanie włosów po olejowaniu pomoże w równomiernym rozłożeniu produktu na wszystkich włosach.

JAK ZMYĆ OLEJ Z WŁOSÓW?

Można to zrobić na dwa sposoby:

1. Mycie mocniejszym szamponem, samą pianą, bez mocnego tarcia włosów (to może je uszkodzić). Dzięki takiemu zmywaniu włosy mogą być lepiej dociążone, lecz też stracić objętość.

2. Emulgowaniem odżywką - to bezpieczniejszy sposób. Jak to zrobić? Na kilka minut przed myciem głowy, nałóż na włosy jakąś odżywkę lub maskę (to fajny sposób by wykorzystać kosmetyk, który się nie sprawdził). Dzięki temu, że odżywki mają emulgatory, które połączą się z olejem jego zmycie będzie bardzo proste!


PROPOZYCJE FIRM CRUELTY FREE, KTÓRE MAJĄ W OFERCIE OLEJE DO WŁOSÓW:


Dziękuję za uwagę, mam nadzieję, że ten post Wam się przydał!



PS. Część linków w tym poście to linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli kupisz coś po kliknięciu w podany odnośnik, dostanę z tego tytułu niewielką prowizję. Cena produktów nie ulegnie zmianie. To nie jest wpis sponsorowany.

Zobacz też:




Szampony w kostce są coraz bardziej popularne na naszym rynku kosmetycznym, szczególnie w kręgach osób zainteresowanych zero / less waste. Jest ich coraz więcej w sklepach.

Firmy kosmetyczne oferują dwa typy produktów - szampony, gdzie substancjami myjącymi są detergenty, oraz mydła (czasami) mylnie nazywane szamponami), które są tłuszczami zmydlonymi wodorotlenkiem sodu bądź potasu. Ja mydeł do włosów (ani w sumie niczego innego) nie polecam z uwagi na wysokie pH, które nie jest najlepsze dla skóry i włosów, plus wiecie, jest 2021 rok, na rynku są dużo lepsze i zdrowsze detergenty. 

Ale jak bardzo chcecie w nowym poście na blogu i ebooku wypisałam też te nieszczęsne mydła do włosów.

J


Na liście są szampony i mydła w kostce, które mają wegański skład i są produkowane przez firmy spełniające kryteria cruelty free moje oraz stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa, o których możecie przeczytać TUTAJ.


Zanim przejdziemy do listy muszę Wam powiedzieć, że ponad 200 innych wegańskich i cruelty free szamponów oraz ponad 900 innych kosmetyków do włosów znajdziecie w moim nowym ebooku!


Link do sklepu 👉 https://tiny.pl/99q7m 🐰


Co znajdziesz w ebooku?

Wiedzę o świadomej pielęgnacji włosów! 

Zdradziłam proste sposoby, które całkowicie odmieniły moje mycie głowy, omówiłam w nim porowatości włosów, równowagę PEH i metodę Curly Girl. Odpowiedziałam na najczęściej zadawane przez Was pytania!

Katalog wszystkich dostępnych w Polsce wegańskich i cruelty free kosmetyków do włosów!

Serio wszystkich! Jest ich tam ponad 900. Szampony, wcierki, peelingi, odżywki, maski, serum, mgiełki, lakiery, pianki, żele, stylizatory i farby. W dodatku posegregowałam je kategoriami. Szukasz szamponu z łagodnymi detergentami? Bez problemu, do wyboru jest 6 stron różnych produktów. Odżywki z proteinami? Możesz wybrać jedną z 70!




SZAMPONY W KOSTCE

AJEDEN:

SOAP SZOP:


MYDŁA DO WŁOSÓW


Kilka firm oferuje też mydła do włosów, często mylnie nazywane szamponami. Ja ich nie polecam bo wszystkie mydła są silnymi zasadami mającymi wysokie pH, które nie jest zalecane dla włosów i skóry głowy.

AJEDEN:

MYDLARNIA CZTERY SZPAKI:


ODŻYWKI W KOSTCE

AUNA:

MYDLARNIA CZTERY SZPAKI:


Koniecznie dajcie znać, które z tych wegańskich i cruelty free szamponów i odżywek w kostce polecacie 😀

Jeśli macie ochotę kupić ebooka, będę przeszczęśliwa jak to zrobicie. Dzięki temu, że kupujecie ebooki mogę działać i w Stowarzyszeniu i w Happy Rabbit, więc każdy zakup jest dla mnie OGROMNYM WSPARCIEM! Dziękuję!

Link do sklepu 👉 https://tiny.pl/99q7m 🐰


Miłego dnia!

Ewa 

Zobacz też:



*Część linków w tym poście to linki afiliacyjne. Oznacza to, że jeśli kupisz coś po kliknięciu w podany odnośnik, dostanę z tego tytułu niewielką prowizję. Cena produktów nie ulegnie zmianie. To nie jest wpis sponsorowany.

 


W większości internetowych list niewegańskich składników kosmetyków znajdziecie takie jak alantoinę, kwas hialuronowy, stearynowy, mocznik, panthenol lub alkohol cetylowy, które oczywiście mogą mieć pochodzenie odzwierzęce, lecz z mojego doświadczenia rozmów z setkami firm, sprawdzenia tysięcy dokumentów. Szczególnie w Europie, raczej używa się roślinnych lub syntetycznych wersji tych surowców. Oczywiście zdarza się, że są odzwierzęce lub mają jakieś niewegańskie domieszki (to jest częsty problem z, o ironio, syntetycznym woskiem pszczelim),  jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, nie ma konkretnych informacji na opakowaniu lub stronie internetowej to pytajcie producentów. Dla większości firm odpowiedź na takie pytania nie będzie problemem.


Lubisz świadomie dbać o włosy? Chcesz zacząć? A może po prostu je myjesz i szukasz etycznych kosmetyków?

Jeśli na choć jedno z tych pytań odpowiedziałe/aś tak - ebook "Wegańska i cruelty free pielęgnacja włosów ebook" MOŻE CI POMÓC!

Link do sklepu 👉 https://tiny.pl/99q7m 🐰


Co znajdziesz w ebooku?

Wiedzę o świadomej pielęgnacji włosów! 

Zdradziłam proste sposoby, które całkowicie odmieniły moje mycie głowy, omówiłam w nim porowatości włosów, równowagę PEH i metodę Curly Girl. Odpowiedziałam na najczęściej zadawane przez Was pytania!

Katalog wszystkich dostępnych w Polsce wegańskich i cruelty free kosmetyków do włosów!

Serio wszystkich! Jest ich tam ponad 900. Szampony, wcierki, peelingi, odżywki, maski, serum, mgiełki, lakiery, pianki, żele, stylizatory i farby. W dodatku posegregowałam je kategoriami. Szukasz szamponu z łagodnymi detergentami? Bez problemu, do wyboru jest 6 stron różnych produktów. Odżywki z proteinami? Możesz wybrać jedną z 70!




KERATYNA

(keratin)

Najczęściej występuje w formie hydrolizowanej (hydrolyzed keratin). Do użytku w przemyśle kosmetycznym najczęściej pozyskiwana jest z owczej wełny. Jest jedną z najczęściej występujących zwierzęcych protein w produktach do włosów.




JEDWAB

(silk, hydrolyzed silk, silk amino acids, silk powder)

Najprościej mówiąc jest to włókno kokona jedwabnika. Gdy owady kończą budowę kokonu z wydzielanego przez siebie włókna są gotowane lub gazowane. Aby uzyskać 1 kg jedwabiu trzeba zabić kilka tysięcy jedwabników (zwykle 3 do 5 tys). 




MIÓD 

(honey, mel, mel extract, hydroxypropyltrimonium honey)

Pszczoły produkują miód by mieć jedzenie na zimę. Ldzie im go zabierają dając w zamian węglowodany pozbawione wartości odżywczych miodu, które nie dostarczają pszczołom ważnych składników odżywczych, co szkodzi im zdrowiu. W kosmetykach jest stosowany z powodu właściwości nawilżających. W produktach do włosów można znaleźć też inne surowce pszczele - wosk pszczeli (beeswax, cera alba, cera flava), mleczko pszczele (royal jelly) i propolis (propolis, propolis extract).




MLEKO

(milk)

Wydzielina gruczołu mlekowego samic ssaków jest dość często stosowane w odżywkach i maskach do włosów jako proteiny (milk protein, hydrolyzed milk protein). W niektórych kosmetykach jest też laktoza (lactose) i różne formy jogurtu (yoghurt, yoghurt powder). 




LANOLINA

(Lanolin, Wool Fat, Lanolin Oil)

Wosk uzyskiwany z tłuszczu owiec, który osiada się na wełnie. Jest emolientem. Często z lanoliny robiony jest cholesterol (cholesterol). Istnieją kompleksy składników nazywane roślinną lanoliną, które przypominają jej działanie, lecz wtedy w INCI ten składnik nazwany jest nazwami tych surowców np. Vegecare™ LW to Glyceryl Rosinate (and) Ricinus Communis Seed Oil (and) Hydrogenated Vegetable Oil, Veg-Lanolin składa się z Butyrospermum Parkii Butter (and) Glyceryl Rosinate (and) Olea Europaea Oil Unsaponifiables a VeggySOFT to Butyrospermum Parkii (Shea) Butter and Glyceryl Rosinate (and) Olea Europaea (Olive) Oil Unsaponifiables.


Dziękuję za uwagę, mam nadzieję, że ten post Wam się przydał!


Jeśli macie ochotę kupić ebooka, będę przeszczęśliwa jak to zrobicie. Dzięki temu, że kupujecie ebooki mogę działać i w Stowarzyszeniu i w Happy Rabbit, więc każdy zakup jest dla mnie OGROMNYM WSPARCIEM! Dziękuję!

Link do sklepu 👉 https://tiny.pl/99q7m 🐰






Jak powszechnie wiadomo firmy sprzedające swoje kosmetyki w Chinach (z wyjątkiem Hongkongu) nie są cruelty free zgodnie z moimi kryteriami, ponieważ świadomie wyrażają zgodę na testowanie ich kosmetyków na zwierzętach. Jest też wiele firm, które produkują tam kosmetyki lub masy surowcowe z powodów technologii, odpowiednich fabryk lub ekonomicznych. Czy produkcja kosmetyków w Chinach wiąże się z obowiązkowymi testami na zwierzętach? 

Czy napis "wyprodukowano w Chinach" na opakowaniu produktu oznacza, ze jego producent nie jest cruelty free?




Jakie kosmetyki podlegają obowiązkowym testom na zwierzętach w Chinach?

Regulacje dotyczące obowiązkowych testów na zwierzętach podczas rejestracji kosmetyków w Chinach i zgoda firm na post market testing dotyczą wyłącznie STACJONARNEJ SPRZEDAŻY w tym kraju. Szczegóły znajdziecie w wyżej podlinkowanym poście.


Czy kosmetyki produkowane w Chinach są testowane na zwierzętach?

Jeśli nie są sprzedawane w tym kraju to nie muszą być testowane na zwierzętach. Ale mogą bo w Chinach nie ma zakazu komercyjnych testów na zwierzętach kosmetyków i surowców, więc ważna jest analiza dokumentów.

Czy firmy sprzedające kosmetyki "made in china" mogą być cruelty free?

Tak, o ile nie sprzedają niczego stacjonarnie w tym kraju. Kryteria braku powiązań z testami Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa mogą spełnić jeśli też m.in, weryfikują swoich partnerów biznesowych pod tym kątem.


Mam nadzieję, że post o produkcji kosmetyków w Chinach i testach na zwierzętach rozjaśnił Wam sytuację.


Miłego dnia!
Ewa
Wpis powstał dzięki wsparciu Patronek i Patronów z Patronite. Możesz do nich dołączyć tutaj: https://patronite.pl/HappyRabbit

 

O powiązania marki Yves Rocher z testami na zwierzętach pytacie od lat. Firma pozycjonuje się jako naturalna, przyjazna dla zwierząt i środowiska, mająca zrównoważoną produkcję. Jak jest naprawdę? Czy Yves Rocher jest cruelty free?

Czy kosmetyki Yves Rocher są testowane na zwierzętach?

Tak. 

Wystarczy pogrzebać na ich międzynarodowej stronie by znaleźć listę sklepów stacjonarnych w Chinach kontynentalnych, co wiąże się ze świadomą zgodą firmy na testowanie ich kosmetyków na zwierzętach.




Czy Yves Rocher testuje na zwierzętach?

Firma twierdzi, że od 1989 roku nie przeprowadza testów na zwierzętach. 

Na stronie internetowej oddziału w prawie każdym kraju jest ta sama formułka: "ARE YOUR PRODUCTS TESTED ON ANIMALS? Since 1989, Yves Rocher has decided to stop testing on animals and to pursue other methods in order to ensure the quality of their products."

Jak widzicie firma odnosi się wyłącznie do swoich własnych działań i wcale nie odpowiada na pytanie "CZY WASZE KOSMETYKI SĄ TESTOWANE NA ZWIERZĘTACH?", co jest manipulacją bo pokazuje wyłącznie wygodną dla firmy część faktów. 



Czy Yves Rocher ma wpływ na testowanie ich kosmetyków na zwierzętach?

Tak, sprzedaż kosmetyków w Chinach jest świadomą decyzją firm, które znają konsekwencje tego ruchu. Nikt ich nie zmusza do sprzedaży w tym kraju i tym i zarabiania tam pieniędzy.


Czy składniki kosmetyków Yves Rocher są testowane na zwierzętach?

Nie wiemy czy składniki kosmetyków Yves Rocher nie są testowane na zwierzętach oraz czy firma weryfikuje producentów/dostawców surowców pod tym kątem. 


Czy Yves Rocher należy do koncernu mającego powiązania z testami na zwierzętach?

Na bazie założonej w 1959 roku firmy Yves Rocher powstał koncern Groupe Rocher. Firmą w dalszym ciągu zarządzają potomkowie założyciela.

Firmy należące do Groupe Rocher:

  • Yves Rocher
  • Arbonne
  • Flormar
  • Petit Bateau
  • Stanhome
  • Dr Pierre Ricaud
  • Kiotis
  • Sabon
  • ID Parfums


Czy Yves Rocher jest cruelty free?

Dla mnie nie, firma nie spełnia moich oraz Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa kryteriów braku powiązań z testami na zwierzętach. 



Mam nadzieję, że teraz powiązania Yves Rocher z testami na zwierzętach są dla Was jasne.


Miłego dnia! 
Ewa


Wpis powstał dzięki wsparciu Patronek i Patronów z Patronite. Możesz do nich dołączyć tutaj: https://patronite.pl/HappyRabbit



Niedawno na Instagramie (instagram.com/happyrabbit_blog) pierwszy raz pokazałam kosmetyki The Body Shop, co wywołało bardzo wiele Waszych pytań "czy TBS jest cruelty free?". Przez lata sytuacja tej marki się zmieniała - od jednej z pierwszych firm, które głośno postulowały o zakaz testów na zwierzętach, przez bycie własnością L'Oreal, po sprzedaż marki brazylijskiemu koncernowi Natura, o statusie którego długo nic nie wiedzieliśmy. Ale już wiemy, więc Wam opowiem jaka jest sytuacja The Body Shop w 2021 roku, czy jest cruelty free?





Czy The Body Shop testuje na zwierzętach?

Nie, The Body Shop nie przeprowadza testów na zwierzętach ani ich nie zleca innym podmiotom. 

Marka została zweryfikowana przez największe niezależne źródło amerykańskich i ogólnoświatowych firm cruelty free, czyli Logical Harmony!


Czy składniki kosmetyków The Body Shop są testowane na zwierzętach?

Nie, marka nie przeprowadza testów składników, nie zleca ich oraz sprawdza dostawców/producentów surowców pod tym kątem. 


Czy kosmetyki The Body Shop są sprzedawane w Chinach?

Nie. Stacjonarna sprzedaż kosmetyków w Chinach kontynentalnych wiąże się ze zgodą firmy na testowanie ich produktów na zwierzętach. Więcej aktualnych informacji na ten temat znajdziecie m. in TUTAJ


Czy The Body Shop należy do koncernu mającego powiązania z testami na zwierzętach?

The Body Shop należy do brazylijskiego koncernu Natura, który został zweryfikowany przez Logical Harmony jako niemający powiązań z testami na zwierzętach.


Czy The Body Shop jest cruelty free?

Marka spełnia moje oraz Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa braku powiązań z testami na zwierzętach nigdzie na świecie, więc dla mnie jest cruelty free. 

Czy kosmetyki The Body Shop są wegańskie?

Nie wszystkie, lecz firma oferuje wiele wegańskich opcji. 




Mam nadzieję, że post o powiązaniach The Body Shop z testami na zwierzętach Wam się przydał!

Miłego dnia!
Ewa

Wpis powstał dzięki wsparciu Patronek i Patronów z Patronite. Możesz do nich dołączyć tutaj: https://patronite.pl/HappyRabbit


Katalog "Wegańskie i cruelty free kosmetyki w Rossmannie" to zbiór ponad 1500 kosmetyków mających wegański skład oraz będących produkowane przez firmę cruelty free, potwierdzone jako spełniające kryteria Happy Rabbit i Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa!
Sprawdziłam składy TYSIĘCY kosmetyków, rozmawiałam o pochodzeniu składników z firmami kosmetycznymi. Dzięki temu masz wszystko w jednym miejscu. Nie musisz chodzić między półkami i indywidualnie sprawdzać czy dana firma ma powiązania z testami na zwierzętach czy nie. Nie musisz też sprawdzać pochodzenia pojedynczych składników i rozszyfrowywać INCI.
Zrobiłam to za Ciebie!
W katalogu są też cruelty free środki czystości dostępne w Rossmannie!
Wszystkie produkty są posortowane kategoriami, w których znajdziesz je w Rossmannie, co ułatwi Ci zakupy.

LINK DO SKLEPU:
https://tiny.pl/9qg4q


Po ostatnim wpisie z listą wegańskich i cruelty free balsamów i maseł do demakijażu pomyślałam, że opowiem więcej o trzech kosmetykach tej kategorii, których używałam ostatnio i zdradzę Wam przepis na balsam, który sama robiłam gdy nie było tylu gotowych produktów na rynku i miałam więcej czasu na zabawę z kosmetykami DIY. 



Dlaczego tak bardzo lubię balsamy do demakijażu?

Są w formie stałej, dzięki czemu się nie rozlewają, nie przelewają przez palce. Mogę spokojnie wziąć odrobinę z opakowania i je zamknąć czystymi dłońmi, niestety w przypadku olejków zwykle te butelki się mocno brudzą. Bardzo skutecznie usuwają makijaż i dzięki emulgatorom dobrze się zmywają. 

Jak używać balsamu lub masła do demakijażu? 

Tego typu produktów możemy używać na dwa sposoby:
1. Sam demakijaż:
Niewielką ilość kosmetyku rozgrzej w dłoniach i wmasuj w suchą skórę. Następnie zmyj letnią wodą. 
2. Demakijaż z masażem twarzy:
Niewielką ilość kosmetyku rozgrzej w dłoniach i wmasuj w suchą skórę. Następnie zmyj letnią wodą. 
Osusz skórę i ponownie zaaplikuj niewielką ilość balsamu. Wykonaj masaż twarzy i zmyj kosmetyk.


FACEBOOM, Superstar masło do demakijażu


Skład masła Faceboom bazuje na maśle shea i oleju babasu, dalej mamy emulgator, masło kakaowe, wosk Candelilla, masło mango, tokoferol (wit. E, antyoksydant), Beta-Sitosterol (emolient), skwalen, palmitynian askorbylu (antyoksydant), olej sojowy, kompozycję zapachową i barwnik. 

Uwielbiam to masełko, choć muszę przyznać, że jest bardzo specyficznym kosmetykiem. Szczególnie z powodu zapachu, który jest intensywny, przypomina mi sztuczne owoce leśne. Mi się podoba, lecz wiem, że część osób może odrzucać. 

Świetnie zmywa makijaż z twarzy i oczu. W ogóle mnie nie podrażnia. Ma leciutką, kremową konsystencję, po rozpuszczeniu w palcach bez problemu sunie po skórze. Sprawdza się i do demakijażu, i do masażu skóry. Dobrze się zmywa z twarzy letnią wodą (w ok 90%), jako drugi etap oczyszczania w zupełności wystarczy delikatna pianka.

Dodatkowo ma bardzo lekkie i stosunkowo niewielkie opakowanie, więc jest idealny na wyjazdy!

Cena: 22,49 zł / 1,4 OZ czyli 41.40 ml (1 ml / 0,54 zł )

LINK DO SKLEPU



RESIBO, Melt Away Balsam do demakijażu


W przypadku tego kosmetyku mamy bogatszy skład z surowcami aktywnymi. Zaczyna się od oleju z pestek winogron i masła mango i emolient (C10-18 Triglycerides), dalej jest emulgatory, kompozycja zapachowa, substancja myjąca z oliwy z oliwek i hydrolizowanych protein owsa, olej słonecznikowy, tokoferol (wit. E, antyoksydant) i konserwanty.

Balsam ma idealną, miękką lecz jednocześnie bogatą konsystencję. Nie jest ani za rzadki, ani za mocno zbity. Świetnie się rozpuszcza w dłoniach i sunie po twarzy, można nim wykonać bardzo przyjemny masaż.

Pięknie zmywa każdy makijaż, nawet wodoodporny eyeliner, jest delikatny dla skóry.

Używanie go jest dla mnie wielką przyjemnością. Sama nie wiem, czy z powodu konsystencji czy może zapachu, który mi przypomina nuty brzoskwini i mango. Teoretycznie jego skuteczność jest podobna do innych balsamów, jednak ma w sobie "to coś", dzięki czemu go uwielbiam. 

Cena: 79 zł / 100 ml (1 ml / 0,79 zł )

LINK DO SKLEPU



BANDI, Anti Irritate masełko oczyszczające 2w1


Masełko Bandi ma bardzo prosty skład - emolienty i emulgatory. Nie ma żadnych magicznych składników aktywnych, super olejów lub ekstraktów, ale czy są potrzebne w kosmetyku do demakijażu, który mamy na twarzy minutę? Niekoniecznie. Właśnie dzięki takiemu składowi to masełko będzie super dla skór alergicznych, wrażliwych, w trakcie leczenia dermatologicznego itp. 

Ma bardzo bogatą konsystencję gęstego kremu. To może być jego wada lub zaleta, w zależności od Waszych preferencji. Dla mnie ta kremowość jest fajna. Ma jednak wadę - trzeba poświęcić więcej czasu na jego zmycie. Kosmetyk dobrze sobie radzi ze zmywaniem makijażu, nie podrażnia cery i oczu. Jest też bardzo wydajny. Jedynie nie przepadam za robieniem sobie masażu twarzy z jego pomocą, nie daje "efektu SPA". Ale do codziennego użytku jest jak najbardziej fajne. 

Cena: 39 zł / 90 ml (1 ml / 0,43 zł )

LINK DO SKLEPU

 


Przepis na masło do demakijażu


Pewnie większość z Was nie pamięta, ale dzieliłam się z Wami przepisem na taki kosmetyk prawie dwa lata temu, zanim opcje cruelty free zaczęły się pojawiać na polskim rynku.

Zanim zaczęłam się mocniej interesować kosmetykami wegańskimi i cruelty free, około 2013 roku dostałam w prezencie kultowy balsam Clinique Take The Day Off. Bardzo polubiłam tę formę demakijażu, lecz ten produkt był dla mnie zdecydowanie za drogi do codziennego użytku. Trochę później, w 2014 lub 2015 roku, w Londynie kupiłam rumiankowe masełko The Body Shop, lecz firma należała wtedy do L'oreal, a ja nie chciałam wspierać tej firmy. 

Dość długo stosowałam inne produkty, później zainteresowana robieniem kosmetyków DIY, zaczęłam robić własne masełka do demakijażu. 

Lubię, gdy konsystencja mojego balsamu jest stała w temperaturze pokojowej, ale jednocześnie dość miękka i szybko rozpuszczająca się w kontakcie z palcami. Aby osiągnąć ten efekt mieszanka składa się w 50% z tłuszczów stałych - najlepiej sprawdza się masło shea albo masło mango, ewentualnie niewielki dodatek masła kakaowego i alkoholu cetylowego, 40% olejów płynnych i 10% emulgatora

Tak naprawdę składniki balsamu można dobrać indywidualnie do obecnego stanu cery, to jest szczególnie fajna opcja jeśli wykonujecie nim też masaż twarzy. Jeśli robicie sam demakijaż można spokojnie postawić na bazowe tanie oleje.


Moja mieszanka gdy mam problemy z trądzikiem:

Składniki, które rozpuszczam w kąpieli wodnej:

30 g masła shea 
10 g masła mango (spokojnie można je pominąć i użyć o 10g więcej masła shea)
10 g alkoholu cetylowego

Składniki, które dodaję do rozpuszczonych i lekko przestudzonych maseł: 

10 g oleju rycynowego 
15 g oleju jojoba
15 g oleju konopnego 
10 kropli lawendowego olejku eterycznego (pomińcie jeśli będziecie stosować do demakijażu oczu)


Tani, podstawowy balsam do demakijażu:

Składniki, które rozpuszczam w kąpieli wodnej:

30 g masła shea 
20 g alkoholu cetylowego

Składniki, które dodaję do rozpuszczonych i lekko przestudzonych maseł: 

40 g oleju z pestek winogron / słonecznikowego / oliwy z oliwek



Mam nadzieję, że recenzja balsamów do demakijażu Faceboom, Resibo i Bandi się Wam przyda.


Miłego dnia!

Ewa

Katalog "Wegańskie i cruelty free kosmetyki w Rossmannie" to zbiór ponad 1500 kosmetyków mających wegański skład oraz będących produkowane przez firmę cruelty free, potwierdzone jako spełniające kryteria Happy Rabbit i Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa!
Sprawdziłam składy TYSIĘCY kosmetyków, rozmawiałam o pochodzeniu składników z firmami kosmetycznymi. Dzięki temu masz wszystko w jednym miejscu. Nie musisz chodzić między półkami i indywidualnie sprawdzać czy dana firma ma powiązania z testami na zwierzętach czy nie. Nie musisz też sprawdzać pochodzenia pojedynczych składników i rozszyfrowywać INCI.
Zrobiłam to za Ciebie!
W katalogu są też cruelty free środki czystości dostępne w Rossmannie!
Wszystkie produkty są posortowane kategoriami, w których znajdziesz je w Rossmannie, co ułatwi Ci zakupy.

LINK DO SKLEPU:
https://tiny.pl/9qg4q


Wpis powstał dzięki wsparciu Patronek i Patronów z Patronite. Możesz do nich dołączyć tutaj: https://patronite.pl/HappyRabbit.

Instagram

Happy Rabbit. Designed by Oddthemes